starszawy starszawy
104
BLOG

ostatnia lekcja

starszawy starszawy Rozmaitości Obserwuj notkę 3

Życie jest od samego początku do końca szkołą osobistych egzaminów i wyzwań. Gdy już nauczyliśmy się wszystkiego co tylko było możliwe do nauczenia, nauczać innych wszystkiego co posiedliśmy – wówczas wracamy do swojej ojczyzny z powrotem. Czasami jest nam trudno zrozumieć o jaką lekcję chodzi, np. trudno nam zrozumieć, że dziecko umierające w wieku 2 lat mogło tu przyjść aby udzielić swoim rodzicom lekcję wzajemnego zrozumienia, współczucia i miłości. Nie idzie tylko o to aby z trudnością zrozumieć o co tu w danej lekcji idzie , często nawet nie wiemy którą z lekcji mamy pogłębić i zrozumieć, nie jest możliwe je wszystkie w pełni zrozumieć i pojąć. I jest zapewne kilka takich tematów które nie musimy wdrażać w swoje życie. Czasem lekcja mówi nam nawet abyśmy ją nie wdrażali,

Jak łatwo jest powiedzieć: „smutno ze ktoś nie nauczył się lekcji wybaczania zanim umarł”. Ale może mimo to nauczył się tego co powinien. Albo mając możliwość nauczenia się czegoś sam zdecydował nie uczyć się tego i kto wie czy ty nie miałeś uczyć się lekcji wybaczenia gdy obserwowałeś jego nie wybaczającego.

My wszyscy uczymy się i jednocześnie jesteśmy nauczycielami. Ludzie, których różne zawieruchy przerzucają w różne miejsca i których życie wygląda jak jedna wielka katastrofa zadają sobie pytanie: dlaczego to im zadano tak dużo egzaminów? I dlaczego Bóg być może jest taki srogi i nie łaskawy?

Ale aby przejść przez te wszystkie meandry życia to jakby być kamieniem ciągle ocieranym w wirowce szlifierskiej. Będąc ciągle poniewieranym i kaleczonym, aby na końcu wyjść z szlachetnym szlifem i bardziej wartościowym niż kiedykolwiek indziej.

Teraz jesteśmy przygotowani na jeszcze większe lekcje, na większe wymagania i większe życie. Wszystkie koszmary senne zmieniają się w błogosławieństwo będące częścią życia.

Gdybyśmy Wielki  Kanion uchronili przez wytwarzającą go erozją i niszczycielską siłą przyrody nie widzielibyśmy dziś jego zapierającej dech w piersi piękności. To może być powodem tego, że wielu pacjentów mówi :  gdybyśmy przez jakaś czarodziejską siłę mogli być cofnięci do dnia w którym zaczęła się nasza gehenna czy inna śmiertelna choroba i gdyby można było wykreślić te męki – to byśmy tego nie chcieli. Utracilibyśmy coś daje nam możliwość poznania wartości tegoż.

Miłość uczy nas tego Kim jesteśmy. Kontakty z innymi dają nam możliwość poznania siebie samego i dają siłę wewnętrznego wzrostu. Strach, złość, wina, cierpliwość wreszcie czas stają się naszymi największymi mistrzami w nauce życia. Rośniemy także w naszych najciemniejszych godzinach naszego życia. Ważne jest to abyśmy wiedzieli kim jesteśmy w tym życiu. W czasie wzrostu nasz strach przed śmiercią staje się coraz mniejszy.

Proszę zapamiętać sobie wypowiedź Michała Anioła: jeżeli uznaliśmy życie jako przyjemność to także śmierć będzie przyjemnością bo ona przychodzi z ręki tego samego Mistrza. Innymi słowami ta sama ręka która daruje nam życie, miłość, szczęście i wiele innych rzeczy i nie uczyni śmierci jako przykre wydarzenie. Jak ktoś kiedyś powiedział: koniec jest tylko początkiem z tyłu widzianym. Jest bardzo trudno rozważać pojecie śmierci zanim ona nastąpi, ale należy jednak pamiętać, że należy ona nierozłącznie do naszego życia. Prośmy umierających aby byli naszymi nauczycielami ponieważ sami nie możemy go przeżywać jako eksperymentu lub przeżywać go na przyszłość. Jesteśmy skazani na to, aby ludzie będący w sytuacji przedśmiertelnej byli naszymi nauczycielami. Ludzie mogą na końcu ich życia przejść olbrzymie przemiany.

Napisałem ten tekst aby będąc na skraju tego tu brzegu wskazać innym możliwość pouczenia się tych lekcji. Przekazać dalej ludziom, którzy mają jeszcze dużo czasu na zmiany w swoim życiu aby je dokonywali a potem delektowali się ich rezultatami.

Najważniejszą lekcja jednak jest ta gdy słysząc diagnozę o naszej śmiertelnej chorobie mieć pewność, że życie nasze nie jest jeszcze skończone. Tak. To ono się wtedy właściwie dopiero zaczyna. By wtedy gdy poznajemy realność śmierci musisz też poznać realność naszego życia. Odczuwasz wtedy, że jeszcze żyjesz. Że swoje życie teraz dalej musisz przeżywać. I że tylko teraz masz swoje życie. Najważniejsza lekcja udzielana nam przez umierającego brzmi: żyj każdego dnia pełnią swego życia.

Porzekadło mówi: każdego dnia gdy rodzi się nowe życie – rodzi mały człowiek, Bóg podjął decyzję aby świat dalej trwał. Na ten wzór także my mamy podobnie gdy rano wstajemy, dostajemy w prezencie nowy dzień aby poznać życie. Kiedy ostatni raz przeżyłeś ten dany Ci dzień w pełni?

Po śmierci nie dostaniesz już żadnego innego życia jako to co masz. Nigdy już nie będziesz pełnił tej roli jaka masz, nie poznasz już świata takim jakiego znasz, nigdy już nie będziesz miał tych rodziców, swoje dzieci i rodziny. Nigdy ponownie nie będziesz już miał tego samego kręgu przyjaciół, nie przeżyjesz ziemi ze swoimi cudami takimi jakie są.

Więc nie czekajcie na tę chwile gdy dane wam będzie po raz ostatni spojrzeć na morze, ląd, niebo z gwiazdami czy spotkać kochanego człowieka.

Idź teraz i przyjrzyj mu się!

starszawy
O mnie starszawy

Blog mój będzie takim wiec spojrzeniem do tyłu, zbiorem przypadkowej wiedzy z moich lat minionych. Nie będę prowadził konwersacji pod ewentualnymi komentarzami. Przepraszam.... ale nie będę banował czy wycinał cudzych myśli. U mnie jest wolność wypowiedzi!

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości